tradycyjne wartości

Biskup Fellay: Papież Franciszek nam sprzyja. I jest przy tym nieprzewidywalny

Wielu ciekawych wypowiedzi udzielił w ostatnim czasie Przełożony Bractwa Kapłańskiego św. Piusa X bp Bernard Fellay. Wspólnota katolickich tradycjonalistów, która wciąż nie posiada oficjalnej aprobaty Stolicy Apostolskiej, rozwija swoją działalność w wielu krajach, co nie uchodzi uwagi papieża Franciszka. Dzień przed tegorocznym Marszem dla Życia i Rodziny, bp Fellay spotkał się z dziennikarzami na konferencji prasowej, podczas której poruszył szeroko m. in. kwestię stosunków Bractwa z papieżem Franciszkiem i Watykanem.


biskup fellay

 

„Ciężko to wytłumaczyć. Z jednej strony tyle razy potępia ludzi którzy nalegają na doktrynę, którzy nie chcą zmian… Nie ulega wątpliwości, że zaangażował się w naszą sprawę bardzo osobiście. Zna nas dobrze. A sposób, w jaki się zachowuje, pozwala nam myśleć, że ma do nas pewną sympatię – co byłoby sprzeczne z potępianiem. Nie mogę nic więcej wyjaśnić. Naprawdę spodziewałem się potępienia, a dzieje się coś całkowicie innego” – powiedział katolicki hierarcha.

 

Papież Franciszek w ostatnich latach odbył kilka nieoficjalnych spotkań z przedstawicielami Bractwa. Jedna z ostatnich informacji na ten temat, która obiegła katolickie media, dotyczyła oficjalnego pozwolenia, jakiego papież udzielił Bractwu w kwestii sprawowania sakramentu pokuty. „To nie jest delegacja, to zwyczajna władza spowiadania. Zwykle ta władza jest dawana księżom przez biskupa. My otrzymaliśmy ją bezpośrednio od papieża, z pominięciem biskupów. To bardzo rzadkie, ale on może tak zrobić” – zaznaczył przewodniczący Bractwa św. Piusa X.

 

Wśród pozostałych komentarzy bpa Fellay’a możemy odnaleźć obraz Biskupa Rzymu targanego różnymi, często przeciwstawnymi stanowiskami, może nawet pozostającego pod wpływem różnych wewnątrz kościelnych lobby. Fellay przytacza jeden z cytatów papieża Franciszka: „nie zatrzymuj się między sobą, nie bądź samowystarczalny, troszcz się o peryferia”. Papież dostrzega tym samym działalność Bractwa, które odwiedza z posługą coraz dalsze kraje. „Przemieszczamy się sporo, gonimy za duszami, staramy się im pomóc, i jestem całkiem pewien, że on jest z tego powodu szczęśliwy. Może nie z wszystkiego, ale z samego faktu, że jesteśmy aktywni i dbamy o dusze” – zauważył hierarcha. Dodał przy tym: „Czasami się gubimy, jak patrzymy na jego zachowanie. Nie umiem na wszystko odpowiedzieć. Widzę jego złożoną osobowość. Nie szufladkujmy go do jednej kategorii. To błąd. On jest nieprzewidywalny.”

 

 

Źródło: http://bdp.xportal.pl